Procida – maleńka wyspa jakoś godzinę drogi promem od Neapolu. Zatłoczonego, zakurzonego Neapolu. Już na promie czuć rześki powiew przygody. Jest niedziela, kolejka w pierwszej napotkanej cukierni w miasteczku portowym…
-
-
Chciałoby się na wstępie napisać to był maj, pachniała Saska Kępa, ale to już było i nie wróci więcej i nie wypada. Nie mniej jednak, podobnie jak w zeszłym roku…
-
-
Kwiecień plecień bo przeplata, trochę domu trochę świata! Tą uroczą rymowanką witamy Państwa po długiej przerwie. Wcale nie zginęliśmy, nie połknął nas wieloryb, to też nie Katar. Po prostu prowadziliśmy…
-
Opowieść o Neapolu zaczynamy od jedzenia. Nie może być inaczej, skoro wysiadamy z samolotu, a świat pachnie pizzą. Skoro jej zjedzenie jest pierwszą rzeczą jaką robimy po wyjściu z samolotu,…
-
Rok temu miesiąc na przełomie listopada i grudnia spędziliśmy w Portugalii. W słońcu, na brukowanej uliczce, jedząc pasteis i mówiąc po portugalsku. I cały czas dostając stałą (przynajmniej jedną) pensję…
-
Do Karpacza dojeżdżamy w nocy. Droga robi się coraz bardziej kręta i coraz bardziej biała; za zakrętem stoi duży jeleń i przez chwilę patrzy prosto w światła naszego auta. Wszystko…
-
Lato tego roku było piękne i intensywne. Ale wrzesień… przebił je o głowę! SĄSIEDZKIE ODWIEDZINY Jak już kiedyś wspominaliśmy mamy rekord świata w odległości mieszkania od swoich sąsiadów. Jak do tego…
-
Długo nie mogliśmy się zdecydować, jak będziemy przemieszczać się po Bali. Pierwszym rozwiązaniem jest oczywiście skuter, ale według nas, z małym dzieckiem, odpada. Nie po tak zatłoczonych drogach. Nie, żeby stać w…