Spacer po Bobo

5 lutego 2013

Oh! Madame Tranquille! – Mijamy grupkę kobiet, jak to na targu jest dość ciasno. Po prawej stoiska z warzywami i kosze suszonych larw, kawałek dalej mydła i kremy. Po lewej sprzedawczyni energicznie tnie ryby na kawałeczki, które zaraz lądują w czarnej foliówce. Idziemy dalej, co jakiś czas przystając i przepuszczając kolejnych przechodniów. Ktoś wskazuje nam drogę, więc z łatwością, po kilkunastu minutach, dochodzimy do dworca Rakiety.

Brak komentarzy
0

Polecane wpisy

Dodaj komentarz