Raz w roku taki czerwiec

19 lipca 2018

Niejaki Olo z tuitam.net na początku czerwca obchodzi urodziny. Zdarzyło mu się to już po raz drugi i z tej okazji wyprawił dwa przyjęcia. Na pierwsze zaprosił podobnych sobie delikwentów (wraz z rodzicami), a na drugie krewnych.
Jeśli ilość przyjęć jest ciągiem arytmetycznym to na osiemnastkę czeka nas dwa i pół tygodnia świętowania!

Korzystając z ostatniego weekendu przed sezonem, gdy nad #polskiemorze jest jeszcze miejsce pojechaliśmy na wybrzeże wraz z naszymi sąsiadami. Razem z nimi jesteśmy swego rodzaju ewenementem i prawdopodobnie mamy rekord Polski w odległości zamieszkania sąsiadów. Po prostej 250 kilometrów.
Co tu dużo mówić… plażing, parawaning i gofring w doborowym towarzystwie.

Hitem sezonu okazały się buty-okonie, które nabyła Kasia na straganie z artykułami z dalekiego wschodu od pani twierdzącej, że cała Indonezja w takich chodzi. Niestety przez pięć tygodni na tamtej ziemi nie udało nam się takich zobaczyć, a ja od tego czasu nie mogę wyrzucić z głowy wizji drobniutkich Balijek ubranych tradycyjnie w koronkowe bluzki, z sarongami owiniętymi na biodrach i… gumowymi okoniami na stopach.
Kto wie, może chodzą w takich w Dżakarcie, a nie na prowincji (?).

Najlepszy miesiąc w roku nie może w Poznaniu się obyć bez Festiwalu Malta, czyli wydarzeń na Placu Wolno, prelekcji, koncertów, spotkań z panem Nogasiem, którego już nie słychać z radioodbiornika, bo źli ludzie się dobrali do radia (ponoć pan Nogaś na te spotkania zaprasza jakichś gości, ale i tak wszyscy przychodzą dla niego), czy wspinania się na najwyższe budynki miasta (w tym roku Bałtyk i iglica targów). Wisienką na torcie był performance w basenie „Prawdziwe show – Twoja Lola, Braki”. Cytując opis wydarzenia, to tam na brzegu basenu artyści zbliżyli się z publicznością, wymieszali elementy, atrybuty, konstrukty, wzorce i gesty podczas wykonywania tanecznych utworów. Sztuka przez duże S. Pisane tęczą.

CzeRwiec też jest świetnym miesiącem na śluby, a jako, że niejaka Luiza z tuitam.net para się zawodowo fotografią, był to też miesiąc przepracowanych nocy i zasypiania bez mamy. Owocem tych wyrzeczeń są za to piękne zdjęcia i zadowoleni klienci, do grona których możecie dołączyć i Wy (tak, to jest reklama –  klik)!

Wpis sponsoruje literka R i wyraz niejaki.

Polecane wpisy

3 komentarze

Paweł 29 lipca 2018 at 20:01

Co to są „buty okonie”? :D

Odpowiedz
lbt 1 sierpnia 2018 at 08:55

Trudne pytanie. Nie wiem co autor tychże miał na myśli;)
Buty okonie wyglądają jak okonie tylko buty;) Na ostatnim zdjęciu z nad morza, możesz zobaczyć jak wyglądają!

Odpowiedz
Marcin BWZ 15 stycznia 2019 at 15:23

Bardzo podobają mi się te ujęcia… kawał roboty. Zaczynam prześladować, to będę na bieżąco ;)

Odpowiedz

Skomentuj Paweł Anuluj